Dadzio - 2007-12-02 11:31:15

Bardzo trudno jest je oswoić. Potrafią zażarcie bronić młodych. Jedzą śladowe ilości ziarna. Są bardzo ładne. A co ważne są dobrymi kwokami i są odporne na mróz. Kilka razy kury wylęgały mi kurczęta zimą i dużo młodych przeżywało. Tylko raz zdechł mi cały lęg 4 kurczaki i raz zdechł mi jeden. Było wtedy bardzo zimno a ja nie mogłem się zajmować pisklętami, bo byłem chory. Popełniłem też bardzo duży błąd małe odzieliłem od matki i przeniosłem do cieplejszego pomieszczenia. A powinienem zostawić je z matką albo razem z nią je przenieść. Ale człowiek uczy się na własnych błędach. Jeąli chcemy oby kurka usiadła szybciej to nie wybierajmy jej jaj z gniazda. Wtedy się naniesie
Ja ją posiadałem.Nie jest to tak naprawdę rasa.Liliputy dzielą się na różne rasy.Są to miniaturowe kopie dyżych kur.Np.miniaturka kochinów.Nirktóre liliputy są także kundelkami kurzymi.Ja właśnie takie miałem.Są one łatwe w chodowli.Same wysiadują.Polecam je początkującym.Od wiosny do późnej jesieni mogą spać w klatce na dworzu.Potem muszą iść do lepszego kurnika.Od wiosny do jesieni same zbieraja pokarm i wystarcza im troche ziarna.Może być to pszenica,albo inne ziarna. Byle nie żyto! Jest ona toksyczne! Małe można karmić paszą dla kurcząt lub jajkiem na twardo z dodatkiem kaszy. Warto dodawać do karmy kawę zbożowom , co zapobiega biegunce.

www.naruto-arena.pun.pl www.weareemo.pun.pl www.vgaming.pun.pl www.feralheartforum.pun.pl www.siatkarkiwislakrakow.pun.pl